Fot. Wikimedia Commons/Icebox
Lil Uzi Vert kupił planetę. Raper miał zostać właścicielem obiektu około 1,4 razy większego od Jowisza. Eksperci skomentowali transakcję.
Ekipa skopiowała piosenkę innego artysty? Wardęga zarzuca im hipokryzję >>
Lil Uzi Vert w 2020 roku wypuścił album Eternal Atake i kolaboracyjny krążek Pluto x Baby Pluto, nagrany z Future.
Ostatnio o 26-latku mówi się nie w kontekście jego działalności muzycznej, a innych przedsięwzięć. Kilka miesięcy temu głośno było o tym, że Lil Uzi Vert wszczepił sobie w czoło diament o wartości 24 milionów dolarów. Teraz wszyscy mówią o tym, że artysta kupił planetę WASP-127b.
Lil Uzi Vert kupił planetę. Komentarz ekspertów
@LILUZIVERT posiada tę planetę. (…) – napisała na Twitterze piosenkarka Grimes, która prywatnie jest żoną Elona Muska. Informowano, że raper to pierwszy człowiek, który kupił planetę.
Prawdopodobnie Lil Uzi Vert będzie musiał pogodzić się z tym, że… nie jest właścicielem kosmicznego obiektu. Dwóch ekspertów w dziedzinie prawa kosmicznego stwierdziło, że tak naprawdę zakup planety to fikcja.
Jeśli ktoś sprzedał mu planetę lub on myśli, że jest jej właścicielem w normalnym tego słowa znaczeniu, to po prostu nieprawda. To oszustwo – powiedział Frans Von der Dunk z University of Nebraska-Lincoln w Business Insider.
Spadające gwiazdy – lipiec 2021. Kiedy oglądać Południowe delta Akwarydy? >>
Z kolei dyrektor Instytutu Prawa Lotniczego i Kosmicznego McGill podkreślił, że Traktat o Przestrzeni Kosmicznej z 1967 roku zakazuje wszystkim narodom i ich obywatelom domagać się suwerenności nad „przestrzenią kosmiczną, w tym Księżycem i innymi ciałami niebieskimi”. Można posiadać jedynie minerał.
Można zapłacić, ale to nic nie znaczy. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał sprzedać takie rzeczy, bo mogą zarobić. Ale to nie znaczy, że to jest uznane prawnie – powiedział Ram Jakhu.
Business Insider podaje, że jeśli planety mogłyby być sprzedawane osobom fizycznym, kosztowałyby… ponad bilion dolarów.