Wersow sprzedaje klapki z Chin? Internauci znaleźli bardzo podobny model na jednym z serwisów. Sprawę nagłośnił youtuber.
Ekipa skopiowała piosenkę innego artysty? Wardęga zarzuca im hipokryzję >>
Ekipa Friza musi mierzyć się z krytyką. Jakiś czas temu Sylwester Wardęga zarzucił influencerom łamanie praw autorskich i naruszanie własności intelektualnej. Twórca ujawnił m.in., że Wersow przez 2 lata używała na swoim kanale logo, do którego nie miała praw.
Karol Wiśniewski i pozostali członkowie Ekipy nagrali filmik, w którym odnieśli się do materiału. Weronika Sowa przyznała, że nie wykupiła licencji do grafiki. Tłumaczyła, że nie wiedziała, że musi to zrobić.
Teraz głośno jest o tym, że Wersow być może sprzedaje klapki, które pochodzą z Chin. Ich cena w sklepie influencerki to 159 złotych.
Przypomnijmy, że jakiś czas temu zarzucano Ekipie, że w boxie premium z płytą SEZON 3 za kilkaset złotych znalazły się rzeczy warte kilka dolarów.
Wersow przyznaje, że nie miała prawa do logo z sową. 'Jest mi strasznie głupio' >>
Wersow sprzedaje chińskie klapki?
W ofercie serwisu Alibaba internauci znaleźli klapki bardzo podobne do tych, które sprzedaje w swoim sklepie dziewczyna Friza. Revo nagrał o tym film na swój kanał. Youtuber zauważył, że przy odpowiednio dużym zamówieniu buty kosztują 4 dolary, czyli mniej niż 16 złotych.
Co ciekawe firma ta oferuje nałożenie logo w dokładnie tych samych miejscach, w których są na klapkach Weroniki – powiedział twórca.
W opisie ubrań z Wersow Store jest zapis, że zostały one wyprodukowane w Polsce. Przy klapkach jest informacja, że zostały one zaprojektowane w naszym kraju.
Wersow pierwszy raz komentuje aferę z plagiatem. Przez reZigiusza >>
Jeśli ktoś uważa, że warto zapłacić 160 złotych za klapki z logo Wersow, to nie ma problemu. Wiele znanych firm produkuje takie gadżety w Chinach. Po prostu warto mieć na uwadze, że być może to ten sam model – dodał Revo.
Na razie Wersow nie odniosła się do sprawy.