Pete Davidson podarował Arianie bardzo wyjątkowy prezent. Wokalistka otrzymała od narzeczonego naszyjnik strażacki, który miał na sobie ojciec Pete’a w trakcie akcji ratunkowej podczas zamachu na World Trade Center.
Tata Davidsona zginął wtedy na służbie ratując życie poszkodowanym w akcie terrorystycznym. Przypomnijmy, że 11 września 2001 roku w Nowym Jorku zginęło aż 2996 osób. Był to najbardziej tragiczny zamach w historii świata.
Grande najpierw wytatuowała sobie numer pracowniczy ojca Pete’a, a teraz otrzymała od niego bardzo wzruszającą pamiątkę rodzinną, co nie spodobało się fanom aktora.
Dla twojej informacji, to nie jest jakaś tam dziewczyna, tylko moja narzeczona. Jest najwspanialszą osobą, jaką znam. Dałem to jej, bo moje serce należy do niej, a to jest najcenniejsza rzecz jaką mam. Mój tata byłby bardzo szczęśliwy i bardzo by ją pokochał – odpowiedział Davidson na ataki fanów.
Jak sądzicie – dobrze zrobił przekazując Arianie taki przedmiot?